Thread: Polish Run
View Single Post
Old 02-07-07, 07:34 AM   #308
lucienSeth
Medic
 
Join Date: May 2006
Location: Poland
Posts: 162
Downloads: 8
Uploads: 0
Default Polish Run 174

Polish Run 174 (data: 06.02.2007, godz. 20:30)
Misja: SD Falklandy-Wyspa Duchów
Host: lucienSeth
Ustawienie: 100% Real
Czas trwania: 120 min
---------------------------------------------------------------
marco_551 - przeżył - 3 zatopienia:
  • Fiji Light Cruiser - 10 725 t
  • Troop Transport - 8 027 t
  • T3 Tanker - 11 668 t
----------------------------------
Razem: WS: 10 725 t + MS: 19 695 t = 30 420 t
---------------------------------------------------------------
lucienSeth - KIA - 4 zatopienia:
  • Hunt I Destroyer - 1 000 t
  • Clemson Destroyer - 1 190 t
  • Somers Destroyer - 1 850 t
  • Troop Transport - 8 026 t
-----------------------------------
Razem: WS: 4 040 t + MS: 8 026 t = 12 066 t
---------------------------------------------------------------
Tavor2007 - KIA (rozłączony) - 1 zatopienie:
  • Auxiliary Cruiser - 13 850 t
----------------------------------------------------------------
janko175 - KIA - bez zatopień
----------------------------------------------------------------



----------------------------------------------------------------
Misja bardzo łatwa. Pogoda doskonała, ale zapadający zmrok skutecznie maskował zbliżające się DD, które wyłaniały się niespodziewanie z mroku. Tak było z pierwszym którego zauważyłem. Poszedłem na peryskop i cichutko podszedłem drania i wpakowałem mu cygaro prosto w pysk .
Następny jak mucha do miodu podpłynął do miejsca zdarzenia i też dostał jw., a potem i trzeci .
W tym czasie marco_551 skradał się do FIJI i wpakował mu prezent pod kadłub. Chwilę potem nasz nowy Kapitan (Witam na pokładzie ) Tavor2007 zaliczył AC.
Ja w tym czasie dorwałem jeszcze TT.
Stan meczu po 1h i 45 min 6 : 0 dla zespołu U-Boot'ów .
Jednak później rozłączył się Tavor2007 (spieszył się do pracy). Potem Janko sie zniecierpliwił, bo za daleko wylądował, wyszedł na powierzchnie i ściągnął na siebie eskorte. Jednak niestety później DD wykończyły go.
Tak więc zostało nas dwóch. marco_551 dorwał swojego T3 którego wcześniej uszkodził, a DD nie pozwalały mu go dobić.
Ja natomiast widząc na horyzoncie C3, którego wcześniej trafiłem, i nie widząc eskorty w pobliżu wynurzyłem się i na powierzchni chciałem dziada dojść.
Niestety po drodze jak duch wychylił z ciemności V&W. Dałem na peryskop i chciałek go załatwić. Niestety torpeda nie wybuchła, nie zdążyła się uzbroić.
DD przejchał się nademną i dostałem pełny pakiet bombek i spocząłem na dnie na 3 min przed końcem.
Cóż podobno apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale trzeba uważać coby się nie zadławić

Kilka fotek z patrolu
__________________
Człowiek budzi się rano, morze budzi się w nocy.

Last edited by lucienSeth; 02-09-07 at 02:57 AM.
lucienSeth is offline   Reply With Quote