Polish Run 117 (29.11.2006. godz.22.00)
Misja: Nov_106C Convoy WS-12 (Part 2)
Host: marco_551
Ustawienia: 100% real
Typ okrętu: IXB (1941)
PL_Stett ---> przeżył
tu-144 ---> rozłączony
LUKASZ11 ---> rozłączony
Tasman ---> zatopiony
majama_PL ---> zatopiony
marco_551 --->przeżył
================================================== =
Misja bardzo trudna przede wszystkim ze względu na pogodę i porę dnia. Bezksiężycowa noc tak ciemna, że "oko wykol". Najmniejszych szans na wypatrzenie czegokolwiek bez wcześniejszego nasłuchu. Te egipskie ciemności majama_PL przypłacił życiem: zaskoczył go blaszak, który pojawił się jak zjawa. Na domiar złego majama szedł na powierzchni co zredukowało jego szanse do zera. Sam miałem podobną sytuację ale jakimś cudem udało mi się uciec w głębiny bez zadrapania.
Przez większą część misji panowała taka cisza w eterze, że nie wiem kiedy PL_Stett i tu-144 posłali na dno swoje merchy. W tych warunkach (mam na myśli absolutne ciemności), ich tonaż to naprawdę nielada wyczyn - gratulacje Panowie!
Warto zaznaczyć, że nasz nowy wilk morski LUKASZ11 robi postępy z każdą misją. Jego trofeum tym razem stał się DD V&W - tak trzymaj!!!
Tasman co prawda nic nie ustrzelił ale pamiętać należy, że powrócił na morze po dość długiej przerwie. Za to godna pochwały jest jego determinacja w walce z irlandzką odmianą jaboli

Jestem pewien, że już wkrótce wróci do starej formy i będzie jak za dawnych lat...

PS. Dobrze chociaż, że nie było gór lodowych...
Tabelki