Hejka!
Seth, nie martw się misja była naprawdę ok

Wszyscy powinniśmy się cieszyć, że konwój został w 100% zlikwidowany. Pamiętajmy o tym, że gramy w jednej drużynie a element rywalizacji między nami to tylko mały dodatek. Natomiast co do rozstawienia subów, to jeśli mam być szczery wolę kiedy "czas dojścia" jest dłuższy. To daje możliwość wyboru odpowiedniej taktyki.
Aha skoro już o tym, to muszę wam opowiedzieć jak w tej misji pięknie taktycznie rozpracowałem konwój. Moje ustawienie było niemal idealne bo znajdowałem sie najbliżej konwoju (wiem o tym bo kiedy rozpoczęła się gra to miałem włączone sygnaturki jeszcze po poprzednich zmaganiach). Teoretycznie powinienem zaatakować jako pierwszy... Jednak teoria i praktyka różnymi chadzają ścieżkami. Wpadłem na genialny pomysł, aby zamiast rozpoczynać cały atak, płynąć przez kilka mil równolegle do konwoju. Merchy miały prędkość ok 5 kts, ja 7 kts, więc myśle sobie: zaczaje sie w odpowiednim miejscu i będę zatapiał niedobitki oraz co grubsze kąski, które przedrą się przez nasze stado. Oczywiście byłem pewien, że eskorta skupi się na innych uczestnikach stada a ja będę miał piękny "połów" bez przeszkód ze strony blaszaków

Zszedłem na 25 m. i cała kita przed konwój... Trwało to dobrą chwilę zanim dotarłem do wcześniej ustalonego miejsca mojego wielkiego połowu (zrobiłem sobie herbatę, napisałem kilka sms-ów i popatrzyłem na telewizję). Wreszcie jest moja idealna pozycja... Peryskopowa i patrzę...

Pierwotnie myślałem, że coś nie halo z moją grafiką (zaczęła się mocno przycinać), gdzie nie spojrzeć wszędzie dym i płonące wraki. Nie mogłem w to uwierzyć - j
ak to? a gdzie moje tankery, troopy i C3-ki ??!!!!!! Wchodzę na hydro a przede mną tylko śruby subów "gwizdają". Gdyby nie jakiś wypłoszony DD to wyszedłbym z misji całkiem na czysto:p
Tak czy inaczej to był naprawdę "napoleoński plan". Taktyka dobra rzecz, ale może czasem lepiej po prostu na "chłopski rozum"...:rotfl: