PolishRun No.: 79 (17.09.2006 22:30)
Misja: HX-72 (PolishRun - premiera
)
Host: lucienSeth
Ustawienie: 100% real
marco_551: zatopiony, 1 zatapienie:
olpiter: zatopiony, 1 zatopienie:
PL_Marco: zatopiony, 1 zatopienie:
lucienSeth: zatopiony, 2 zatopienia:
- T3 tanker - 11 504 t
- C3 Cargo - 7 984 t
Razem: 19 488 t
Cpt.McClane: przeżył, 5 zatopień !!!!:
- Auxiliary Cruiser - 13 850 t
- V&W Destroyer - 1 188 t
- C Class Destroyer - 1 375 t
- T3 Tanker - 11 507 t
- Flower Corvette 950 t
Razem: 28 870 t
Premierowy "występ" misji HX-72 rozpoczął się szarżą we wschodzącym słońcu 3 u-bootów. PL_Marco, lucienSeth i Cpt.McClane szykiem liniowym zmierzali szybko w strone konwoju. Nie wiem jak pozostałym, prawdopodobnie po drugiej stronie konwoju, rozpoczęła sie misja, ale po dotarciu w pobliże konwoju wziąłem na cel AC, ku mojemu zdziwieniu (miałem do niego 3800 m) dostał torpede, chwile potem drugą i poszedł na dno. Po 5 min Cpt.McClane zatopił DD.
Wziąłem na cel T3, C3 i C2 posłałem po "rybce" ale chybiłem w C2 i C3. T3 dostał w dziub ale poszedł dalej. Lecz po chwili dostał torpede od PL_Marco i poszedł na spotkanie z Neptunem.
W tym czasie Cpt.McClone dorwał drugiego blaszaka i rozpoczął zarabiać na miano "zbójcy blaszaków".
Strzelałem do następnego C3 lecz to nie był mój dzień, pudło. Zanurzyłem sie aby przeładować torpedy. Usłyszałem tylko jak marco_551 i Cpt.McClone posyłają na dno swoje zdobycze, a potem musiałem zmykać przed eskortą (sam sobie taka ustawiłem - Elite co mnie podkusiło
).
Po 15 min wyszedłem na peryskopową w środku konwoju rozglądajęc się zobaczyłem jak 3 DD na coś polują i w chwile potem PL_Marco zdziwiony napisał "Co to było?" i został zatopiony. Nie wiem czy tuz przed czy po nim poszedł na dno marco_551. Więc zotały 3 u-booty i ponad 30 tłustych celów. Niby raj ale nie dla mnie. Jak tylko się wynurzyłem posłałem 3 torpedy. 2 w stronę T3 i jedną w kierunku C2. I znowu pech czy też szczęście nie wiem jak to nazwać, T3 dostaje torpedą i w pięknej eksplozji idzie na dno, druga torpeda idzie w dal. C2 dostaje torpede ale idzie dalej, a po moim kiosku dzwonią pociski z DD, który wyłonił się zza T3 za moją rufą (chyba jeden z tych które zatopiły PL_Marco. Ide na 160m daje stop i udaje dziurę w wodzie.
Siedząc w głębinach słyszę jak Cpt.McClone posyła na dno "kwiatka", a olpiter SmallMercha.
Jak mi się wydawało moi prześladowcy poszli sobie więc wyskoczyłem na peryskop i posłałem na dno C3. I podziwiając agonię usłyszałem jak coś sie do mnie zbliża, obróciłem peryskop i zobaczyłem DD jak idzie prosto na mnie. Alaaarm!!!!!!!!! na 180m i mała naprzód cichutko uciekam.
Mam jeszcze 2 torpedy w zewnętrznych ładowniach więc mysle sobie oddale się od konwoju, przeładuje i wyjdę na pozycje. W tym czasie eskorta topi olpitera.
Słysząc jak z tyłu konwoju utykają 2 namiary wychodzę na peryskopową. Maszyny stop wysuwam peryskop i ... Jeden skurczybyk DD słuchał a drugi przejechał się po mnie jak ekspress TGV i poszedłem na dno.
Mogłem więc zabrać się do podziwiania poczynań "pogromcy blaszaków". Siedział sobie na peryskopowej blisko uszkodzonych C3 i czekał. Po pewnym czasie DD odeszły. Nasz Cpt. ruszył w stronę Cargo (miał jakieś 300m do jednego i 800 m do drugiego C3) namierzając się na dalszego. W momencie jak odpalił torpede oba C3 ruszyły.
Ten bliższy wszedł w tor torpedy i... nic torpeda zniszczona, a C3 płynie dalej i o mały włos nie taranuje u-boota.
Drugi też umyka lecz Cpt.McClane posyła mu rybkę i trafia lecz cargo pomimo uszkodzeń uchodzi.
To była ostatnia torpeda i tym samym zakończyliśmy tę misje.
Proszę o opinie uczestników, wg. mnie mogłem troche utrudnić warunki pogodowe np. zwiekszyć siłe wiatru itp.
pozdr.