Dzięki za wsparcie. Minęło wiele lat od czasów historii Orła. Nie pamiętam wszystkich i wszystkiego. Tyle czasu. Ja swoich przekonań nie zmieniłem, ale zmieniłem podejście. Ta historia jest tak pogmatwana, a ludzkie zakłamanie tak wielkie, że udowadnianie czegokolwiek równa się z walką przeciwko wiatrakom. Myślę, że nawet oryginalne dziennik okrętu nie przekonają zatwardziałych więc nie ma sensu z tym walczyć. Z racji zawodowych nie mam zbyt wiele czasu na simy, ale właśnie odkryłem Destroyer i zacząlem poświęcać trochę czasu na przypomnienie sobie dowodzenia okrętem. Brak skrótów klawiszowych troszkę mnie wkurza.
|