No cóż...
ja z kolei jestem rozpięty pomiędzy Warszawą a Nagoją. Różnica polega głównie
na tym , że tutaj prawie nie ma Polaków i cudzoziemców, a do Polski stąd daleko... około jedenastu tysięcy kilometrów.
Nie ma polskiego piwa ( w ogóle trudno o zagraniczne, a miejscowe jest OKROPNE ), a z innych alkoholi jedynie Żubrówka, której szczerze nie znoszę. Dlatego nie mam innego wyboru i od pewnego czasu polubiłem sake.
Japonia to naprawdę piękny kraj.. może kiedyś się bardziej na ten temat rozpiszę.