Thread: Polish Run
View Single Post
Old 10-03-06, 07:28 AM   #130
grallmn
Watch
 
Join Date: Sep 2005
Posts: 24
Downloads: 4
Uploads: 0
Default Polish Run 92

02.10.2006 godz. 22.00
host: Tasman
Ustawienia 100% real.
Gdzieś niedaleko Greenlandii

Tasman - 11726 - przeżył - 1 zatopienie
Tanker T3 - 11726brt

Bocian 4000 - 11637 - przeżył - 1 zatopienie
Tanker T3 - 11637brt

PL_Arek71 - 11866 - przeżył - 1 zatopienie
Tanker T3 - 11866brt

grallmn - 1188 - przeżył - 1 zatopienie
V&W Destroyer - 1188

janko175 - poległ - bez zatopień

marco_551 - przeżył - bez zatopień

wielebny19 - zaginął w czasie misji - bez zatopień


Kolejna z misji zimno, ciemno i do domu daleko. Silne opady, duża mgła i ogólna ciemność. Tak po krótce można skomentować tą misję. Gdyby nie HYDRO to nigdy byśmy konwoju nie znaleźli.
Ogólnie: godzina rajdu i nic. Gdzie ten konwój. Hydro wskazuje kontakty, widoczność poniżej 400m, my na krowiastych IXB, widać przebłyski reflektorów eskorty (zaraz po tym jak dopadli janko175), lecz kontaktu wzrokowego NIET.
Nagle usłyszałem PING. Rozglądam się na peryskopowej i nic nie widać. Ping jest coraz mocniejszy i szybszy i nagle z mgły wyłania się DD. Pędzi od mojej rufy. Jest już w ATTACK RUN. Szybki zwrot w lewo ( "szybki" na IX :-) ciekawe) i... Okręt pomalutku zmienia kurs. Pierwsza salwa bomb głębinowych i mam hull 30%,bez rufowych sterów gębokości i uszkodzone obie śruby. Widzę jak DD wchodzi w mgłę. Ustawiam salwę: rozrzut 3 stopnie, głębokość 3,5m. i pal. DD zostaje rozpruty. Za chwilę z mgły wynurza się T3. Widzę, że się pali, więc już od kogoś dostał. Robię zwrot i celuję z rufy. Niestety odległość za mała i 2 torpedy odbijają się. Za chwilę wybuch. Ktoś dobił rannego nosorożca.



__________________
GG 3258348
grallmn is offline   Reply With Quote