Witam wszystkich
Co prawda troche późno na raport ze wczoraj ale lepiej teraz niż wcale
POLISH RUN NR 53
MISJA "SHARKS OF THE ATLANTIC"
uczestnicy:
Cpt. McClane - przeżył (2 zatopienia)
- Tankowiec T-2 (4266 BRT)
- Küstenschiff (2052 BRT)
Bahr - przeżył (2 zatopienia)
- mały frachtowiec (2421 BRT)
- tankowiec T-2 (4266 BRT)
Bocian - przeżył (bez zatopień)
tu-144 - rozłączony (bez zatopień)
janko175 - zatopiony [na pdst: regulamin pkt 13.] (bez zatopien)
Kwadrat AM 444/447. Pogoda fatalna: sztorm, deszcz i wiatr bezlitośnie tną twarze wachtowych, widocznośc oghraniczana jeszcze przez coś w rodzaju mgły kończy sie na niebezpiecznych 300m. przez pierwszą godzinę słyszymy odgłosy przetaczającego się w pobliżu konwoju, ale nic niemożemy dostrzec. Co moze czaic się w tej zupie?Wkońcu Bahr przerywa monotonię żmudnych poszukiwaniań zatapiając małego frachtowca, na którego o mało nie wpadł. Na resztę ekipy spływa nowy duch walki. wszyscy wypatrują zdobyczy. Tym razem Cpt.Mcclane posyła na tamten świat Küstenschiff'a (nie wiem jak to na polski przełożyc - to ten najmniejszy handlowiec). W międzyczasie rozłacza się janko, a bocian klnie że nic nie moze wypatrzec.
Póxniej Bahr i Cpt.Mcclane topią jeszcze po jednym T-2 i tak kończy się kolejna sesja POLISH RUN
PS jak tu się dodaje obrazki?
Bo jakby co oczywiście mam screeny końcowe
Pozdro, Bahr