SUBSIM Radio Room Forums

SUBSIM Radio Room Forums (https://www.subsim.com/radioroom/index.php)
-   Subsim.com Polskojęzyczne forum dyskusyjne (https://www.subsim.com/radioroom/forumdisplay.php?f=205)
-   -   Statek odpłynął w nicość (https://www.subsim.com/radioroom/showthread.php?t=187728)

ORP BALTYK 09-10-11 02:54 PM

Statek odpłynął w nicość
 
Statek odpłynął w nicość

Są jeszcze inne bardziej niezwykłe i tajemnicze wypadki na morzu które firma Lloyda zdecydowała się sygnalizować aż trzema kolejnymi uderzeniami dzwonu"Lutine".Wypadki te - to zaginięcia bez śladu.
Czasem nawet znamy los statku a jednak formalnie rozpływa się on w powietrzu.
Taki wypadek zdarzył się chociażby z duńskim parowcem"Hansem Hedtoftem który 30 stycznia 1959r. 30 mil na płd. od przylądka Farvel natknął się na
górę lodową.O godz.17.58 tego dnia okoliczne statki usłyszały głos telegrafisty duńskiego parowca oznajmiający że statek zderzył się z górą lodową.
O godz.21.50 po wielokrotnych sygnałach SOS telegrafista podał że statek zaczął tonąć.
Już sam fakt zderzenia bądź co bądź nowoczesnego zaopatrzonego w radar i prowadzonego przez posiadającego 30-letnią praktykę na morzach polarnych
kapitana R.Rassmusena statku z górą lodową był dość niezwykły.
Jeszcze bardziej była zaskakująca wiadomość że wyposażony w specjalne wzmocnienia przeciwlodowe podwójne dno i siedem wodoszczelnych grodzi statek po czterech godzinach od zderzenia zaczął tonąć.
Ale już najdziwniejszy okazał się fakt że gdy wreszcie na miejsce katastrofy przybyły inne statki i samoloty na przecięciu współrzędnych podanych przez telegrafistę nie udało się odkryć ani góry lodowej ani wraku statku ani jednej szalupy tratwy czy bodaj drzazgi.Tak jakby cały nowoczesny statek z 95-osobami na pokładzie rozpłynął się nagle w otaczających żywiołach.
Jeszcze częściej jednak statki giną gdzieś w drodze między jednym portem a drugim na bezkresnych wodach oceanu tak na pozór bez powodu i bez śladu że nie wiadomo nawet ani kiedy ani gdzie ich ich szukać.
Złowrogi dzwon "Lutine" dzwoni także po trzy razy już od pierwszego dnia swej nowej służby w Lloydzie.
Dlatego już w 1873r. założono tam pierwszą olbrzymią księgę oprawioną w czerwony safin a przeznaczoną do rejestracji statków które przepadły bez wieści.
Nim weszło z tej okazji w obyczaj trzykrotne podzwonne"Lutine" wypełniono aż 8 ksiąg z których każda zawierała około 200 nazw zaginionych statków.
Dziś po przeszło stu latach istnienia instytucji "czerwonych ksiąg" Lloyda tragiczna ich biblioteka składa się z 14 pełnych tomów a i piętnastemu założonemu na początku 1955r.niewiele już do końca brakuje.
Fakt istnienia jednak piętnastej już "czerwonej księgi"Lloyda i to z listą ponad stu statków mówi najlepiej że i do dziś zaginięcia statków bez śladu wcale nie należą do rzadkości.
Wprost trudno pojąć!Dysponujące współczesną radarową aparaturą nawigacyjną utrzymujące przez cały czas stałą łączność radiową z najbliższymi portami
zaopatrzone w najnowsze urządzenia ratunkowe nowoczesne statki giną nagle na pełnym morzu do tego stopnia bez śladu że prowadzone na wodzie
i w powietrzu często trwające wiele tygodni ekspedycje ratunkowe nie znajdują ani żywego lub umarłego świadka katastrofy ani bodaj jednej spuszczonej tratwy czy szalupy ani nawet najdrobniejszego przedmiotu pochodzącego z obładowanego często po brzegi zarówno ludźmi jak i towarami statku.
A jeśli tak - to jak wówczas wytłumaczyć zniknięcie całego statku bez najmniejszego śladu.

ORP_Bałtyk.


All times are GMT -5. The time now is 07:05 PM.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Copyright Š 1995- 2024 Subsim®
"Subsim" is a registered trademark, all rights reserved.